czwartek, 26 czerwca 2014

Zapowiedź: "Brazylia"


Już 2 lipca premiera nowej książki Michaela Palina. Za tydzień w księgarniach – Brazylia!

Brazylia legendarnego Monty Pythona to obowiązkowa lektura nie tylko dla tych, którzy wybierają się do Brazylii, ale i wszystkich chcących dowiedzieć się więcej o gospodarzu mistrzostw świata w roku 2014 i igrzysk olimpijskich w roku 2016, który dziś ściąga na siebie uwagę całego świata.

Nowe potencjalne supermocarstwo, rozciągający się na pół kontynentu tygiel kultur, religii i ras, kraina nieprzebranych bogactw – o tak, Brazylia ma do zaoferowania dużo więcej niż słońce, ocean i sambę! Leśne głusze, gdzie nie stanęła jeszcze ludzka stopa, tętniące życiem metropolie zamieszkiwane przez skrajnie ubogich i nieprzyzwoicie zamożnych… Brazylia to kraj szokujących kontrastów. Zdumiewa i wyzwala emocje. Przeczytajcie, jak to niezwykłe miejsce odkrywał Michael Palin.

Trasa jego podróży wiedzie od granicy z Wenezuelą po wodospady Iguaçu na pograniczu argentyńskim. Michael Palin pływa łodzią po rzece Xingu, lata hydroplanem nad ogromnymi połaciami lasu deszczowego, zwiedza nowoczesną Brasílię, daje się porwać wielokulturowej atmosferze Rio i pieszo dociera do plemion ukrytych w sercu dżungli. Spotyka potomków afrykańskich niewolników, rdzennych mieszkańców żyjących w głębi lądu i dużą społeczność pochodzenia niemieckiego, która pielęgnuje swoje dziedzictwo na największym poza Monachium festiwalu piwa.

środa, 25 czerwca 2014

SYLVIA DAY "Rozkosze nocy"

Sylvia Day jest znaną na całym świecie autorką powieści erotycznych pisanych w różnych gatunkach literackich. Seria "Strażnicy snów" została napisana na motywach fantastycznych.

Aidan Cross jest komendantem Strażników Snów. Jego misją jest natomiast strzec śniące kobiety przed Koszmarami oraz uosabiać ich fantazje seksualne, by mogły się należycie odprężyć i zrelaksować. Drugim, nadrzędnym zadaniem Strażników, jest odnalezienie Klucza, osoby, która może sporo namieszać w Krainie Snów, i zabicie jej. Co jednak, gdy okaże się, że mitycznym Kluczem jest Lyssa, przepiękna kobieta, która zawładnęła sercem Aidana? Wojownik będzie musiał zrobić wszystko, by uratować ukochaną, nawet jeśli sam wystawi się przy tym na spore niebezpieczeństwo. 

Dobrze zbudowany i niebiańsko przystojny Aidan oraz piękna chociaż "nieco zbyt chuda" Lyssa. On przenosi się na jawę, by uratować damę swojego serca, ona czuje, że chyba zwariowała, ale dla takiego mężczyzny przecież można. Bohaterowie idealni (a nie, przepraszam, ona jest trochę za chuda, co ciągle podkreśla autorka...), seks idealny, idealne niebezpieczeństwa. Mocno teraz ironizuję, choć właściwie nie mam ku temu powodów, bo książka wbrew temu, jak banalnie zabrzmiał opis, jest dobrze napisana i zawiera nietuzinkową fabułę.

Powieści erotyczne mają to do siebie, że ich bohaterowie maniakalnie wręcz uwielbiają uprawiać seks. Tak jest i w tym przypadku, na szczęście Sylvia Day o seksie pisze w bardzo przystępny i niewulgarny sposób. Dużo tam pikanterii, ale też sporo czułości. Zastanawia mnie tylko, czy aż tak dużo seksu jest tu potrzebne. Albo nawet nie seksu, a ciągłego myślenia o swoim partnerze, jego niezaprzeczalnych atutach, omdlewaniu na jego widok i galaretowatych nóg. 

Nie oszukujmy się, jest to książka typowo rozrywkowa i w takich kategoriach należy do niej podchodzić. Z pewnością fabuła bije na głowę słynne losy "Szarego i Wewnętrznej Bogini", jest również dużo lepiej napisana. Czytałam z przyjemnością, mam również zamiar wziąć się za kolejne tomy.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Akurat. Serdecznie dziękuję :)

piątek, 20 czerwca 2014

HANAN ASZ-SZAJCH "Szarańcza i ptak"

Hanan Asz-Szajch jest jedną z najbardziej uznanych arabskich pisarek. "Szarańcza i ptak" to właściwie biograficzna powieść o jej matce, którą autorka po wielu namowach rodzicielki, zgodziła się spisać.

Kamila od dzieciństwa mieszkała w małej wiosce An-Nabatii wraz z rodzicami i bratem. Gdy odszedł jej ojciec, rodzina musiała przenieść się do krewnych w Bejrucie, gdyż w obecnym miejscu zamieszkania nie mieli szans na przeżycie. Tam 14-letnia Kamila pod przymusem została wydana za mąż za swojego dużo starszego szwagra. W międzyczasie poznała Muhammada, w którym mocno się zakochała. Mimo iż bała się reakcji rodziny, postanowiła złączyć swe życie z kochankiem. 

"Szarańcza i ptak", to piękna, ale i przepełniona smutkiem historia miłosna. To świadectwo, że nie ma rzeczy niemożliwych, ale za niektóre trzeba słono zapłacić. Utrata rodziny, szacunku, miłości dzieci, to tylko niektóre przykrości jakie spotkały Kamilę, gdy postanowiła pójść za głosem serca. 

Do książki w naturalny sposób przeniknęły zwyczaje praktykowane przez muzułmanów, ich czasem wręcz chorobliwe przywiązanie do Boga, ogromna wiara. Dużo w "Szarańczy i ptaku" kultury tamtejszej ludności, ale nie takiej podręcznikowej, a z życia codziennego. Bohaterowie jako postaci autentyczne, nadają powieści powiewu naturalności, czuć w fabule rzeczywistość sytuacji. 

"Szarańcza i ptak" to książka poruszająca do głębi, napisana z miłością i o miłości, która może przezwyciężyć wszystko. 

wtorek, 17 czerwca 2014

ANNA KUCHARKSA "Całkiem dobra książka o miłości"

Czasem mam ochotę poczytać o miłości. Uwielbiam Sparksa, ale nie gardzę również mniej znanymi autorami romansów. Tym razem padło na chwytliwy tytuł, co skoro to "Całkiem dobra książka o miłości", to jest szansa, że mi się spodoba.

Trzy kobiety - matka, córka i tejże przyjaciółka. Elżbieta jest już po pięćdziesiątce, ale wygląda i czuje się co najmniej dwadzieścia lat młodziej. Niemały wpływ na to ma jej dużo młodszy chłopak Mateusz, który nie widzi poza nią świata i postanawia to udowodnić prosząc ją o rękę. 
Judyta i Tomasz, nierozłączni od dziesięciu lat, w końcu decydują się na ślub. Kobieta jest wniebowzięta, natomiast jej przyszły mąż, raczej nie pali się, by stanąć na ślubnym kobiercu.
Jest jeszcze Karina i maleństwo, które pojawiło się w jej brzuchu z czystej wpadki. Może to i nic niecodziennego, ale jeśli dołożyć do tego fakt, że dzidziuś jest dzieckiem jej przyjaciela geja, sprawa wyraźnie się komplikuje. Dżentelmen Igor chce stanąć na wysokości zadania i stworzyć z Kariną zalegalizowany, ale fikcyjny związek. Czy taki układ ma jakiś sens?

Trzy całkiem różne życiowe scenariusze, o które nietrudno w rzeczywistym świecie. Punktem spajającym jest oczywiście miłość - gorąca, ufna, czasem ślepa, czy beznadziejna. Każda z bohaterek musi zmierzyć się z samą sobą, uświadomić sobie swoje potrzeby i podjąć odpowiednie kroki, by być szczęśliwą. 

"Całkiem dobra książka o miłości" jest książką króciutką, ale zawierającą mocno skondensowaną fabułę. To prawie rok zawarty na zaledwie 140 stronach. Czyta się więc szybko, to taka lekturka na jeden wieczór. W moim odczuciu całość spisana jest nieco na skróty, chociaż, może lepiej w ten sposób, niż rozwlekać wszystko w nieskończoność? Jedyne co mnie w tej książce denerwowało, to niektóre dialogi, czy sformułowania. Np. Ela przez większość powieści mówiła do swojego mężczyzny "szczeniaku" czy innym tego typu słowem. Dobrze, różnili się wiekiem, ale Mateusz miał w końcu te swoje trzydzieści lat, więc wcale nie był już "dzieciakiem".

Przy "Całkiem dobrej książce o miłości" miło spędziłam czas, ale pewnie zapomnę o niej tak szybko, jak szybko udało mi się ją przeczytać. Na pewno jest to dobra książka rozrywkowa, o ciekawej tematyce, szkoda tylko, że autorka nie pokusiła się o szersze rozbudowanie fabuły. 

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res. Dziękuję! 

wtorek, 10 czerwca 2014

MARISSA MEYER "Saga księżycowa. Cinder"

"Saga księżycowa" to debiut literacki Marissy Meyer. Zawsze jestem ciekawa pierwszych książek pisarzy, tego, czy powielą w nich jakiś modny motyw, czy może całkowicie mnie zaskoczą. Historia Cinder należy do tej drugiej kategorii.

Cinder jest cyborgiem i mieszka w Nowym Pekinie wraz z dwoma siostrami i macochą, która wzięła ją na utrzymanie tylko dlatego, że życzył sobie tego jej umierający mąż. Dziewczyna nie jest zatem traktowana na równi z Peony i Pearl, i nawet pomarzyć nie może o corocznym balu, na którym książę Kai ma podobno szukać żony. Tymczasem w mieście panuje wirus letumosis, który dziesiątkuje mieszkańców, wzrasta również zagrożenie ze strony Lunarów, którzy pod przykrywką zawarcia pokoju, planują przejąć władzę nad Ziemią.

"Saga księżycowa" jest w niewielkim stopniu oparta na baśni o Kopciuszku, co pewnie nie uszło waszej uwadze. Jest to zaktualizowana i przeniesiona w czasie historia, która właściwie prócz podobnych bohaterów, niewiele zawiera z oryginału. Powieść należy do tych, w które bardzo łatwo jest się wciągnąć i pochłonąć je na jeden raz. 

Główna bohaterka skojarzyła mi się po czasie z Sonmi z "Atlasu chmur", który niedawno recenzowałam. Obie są cyborgami stworzonymi na potrzeby ludzi z powspółczesnej cywilizacji. Cinder poza tym, jest normalną dziewczyną, która ma uczucia i która zawsze musi spełniać oczekiwania innych, czy tego chce czy nie. 

Kulminacją powieści jest oczywiście jej zakończenie, które uchyla rąbka tajemnicy drugiego tomu jedynie na tyle, żeby czytelnik mógł zginąć z ciekawości. Bardzo dobre zagranie Pani Meyer! 

Podsumowując, debiut jak najbardziej udany, oby więcej takich. Autorce przewiduję wiele sukcesów w literaturze młodzieżowej i nie tylko, a was oczywiście zachęcam do lektury, jeśli lubicie takie klimaty.