poniedziałek, 16 lutego 2015

MICHAEL PALIN "Brazylia"


Kiedy myślę o Brazylii, wyobrażam sobie plażę, żar lejący się z nieba, świeże i pyszne owoce i zabawę. Jako iż jestem istotą ciepłolubną, takie klimaty to dla mnie raj na ziemi. Lektura "Brazylii" była więc dla mnie czystą przyjemnością.

Pierwszy rozdział książki i od razu zaskoczenie - autor rozpoczyna swoją podróż od wioski Janomami, rdzennego ludu, o którym uczyłam się na studiach. Później jest równie interesująco: każda osada, czy nawet wielkie miasto, ma do zaoferowania coś innego i ciekawego. Otwarci ludzie, wschodzące gwiazdy muzyki, wszechobecna samba, pyszne jedzenie. Prócz miłych relacji, są również gorzkie pigułki: biedne dzielnice, brudne favele z niebezpieczeństwem czającym się za rogiem, gdzie królują dilerzy narkotyków, a na ulicach spotkać można dzieci z karabinami.

Brazylia jest ogromna, różnorodna i piękna. Rozwija się bardzo szybko i prężnie, ma dużo do zaoferowania. Michael Palin pokazuje w swojej książce plusy i minusy takiego obrotu spraw, zauważa niszczenie lasów oraz ograniczanie wolności dzikich ludów. Widzi też możliwości dorobienia się ciężką pracą oraz zwyczajnego zadowolenia z życia Brazylijczyków.

Dodatkowym atutem książki są kolorowe zdjęcia z podróży zamieszczone w jej środku. Dzięki nim nie musimy sobie tylko wyobrażać Brazylii, możemy ją także zobaczyć.
Reportaż podzielony jest na cztery części, a przed każdą z nich znajduje się mapka, która obrazuje przebieg trasy ekipy Palina i kolejne miejsca, w których się zatrzymywali.

"Brazylia" to książka obowiązkowa dla tych, którzy chcą się wybrać w to fantastyczne miejsce, ale też dla tych, którzy lubią podróżować nie wychodząc z domu.


1 komentarz:

  1. Ja zawsze podróżuję nie wychodząc z domu, więc książka jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń