Ryszardem Kapuścińskim zainteresowałam się ze względu na moją pracę licencjacką. Jedno pytanie do niej dotyczyło właśnie "Cesarza" i zainteresowało mnie od razu, bo o treść i formę książki pyta się zazwyczaj, gdy jest napisana w niecodzienny sposób.
"Cesarz" to wywiad z osobami ściśle związanymi z władcą Etiopii - Hajle Sellasje. Osoby mówiące, to różnego rodzaju dostojnicy, czy służący cesarza. Każdy z nich opowiada Kapuścińskiemu o swoim panu w największej tajemnicy i zupełnie anonimowo.
W swojej książce Ryszard Kapuściński ukazuje rządy totalitarne, które, choć przedstawione poprzez życie HS, są aluzją do wszelkiej władzy absolutnej na świecie. Bohaterowie mówią o Cesarzu w taki sposób, jakby był świętym, najlepszym z możliwych władców. Autor stylizuje język w reportażu na saską rymowankę, by podkreślić zaślepienie podwładnych cesarza, ich totalne podporządkowanie się.
Reportaż składa się z trzech części - pierwsza, to przedstawienie HS, jego porządku dnia i rytuałów. Druga, to oznaki buntu i rewolucji, a także upadku cesarza, który nastąpi w trzeciej.
Choć o "Cesarzu" napisałam w bardzo "suchy" sposób, sama opowieść jest wręcz fascynująca. Ryszard Kapuściński stworzył dzieło czytane na całym świecie, napisane wyszukanym i pięknym stylem, który przykuwa do fotela. Ta historia przyciąga czytelnika, fascynuje i dziwi, bo przecież jest prawdziwa, choć trudno w to uwierzyć.
"Cesarz" to książka, którą warto przeczytać, bo pokazuje, w jaki sposób działa system władzy i jak owa władza może czuć się bezkarna bez względu na wszystko.
Muszę się w końcu zabrać za Kapuścińskiego!;)
OdpowiedzUsuńJa także! I to czym prędzej!
UsuńCzytałam już dawno, dawno temu. Miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka