piątek, 23 października 2015

RUSŁAN MIELNIKOW "Mrówańcza"



Projekt Uniwersum Metro 2033 jest inicjatywą znaną na całym świecie. Pisarze z różnych krajów chcą dołączyć do Dmitrija Glukhovskiego. by pisać o świecie po zagładzie nuklearnej. Każda z książek jest inna, tak jak inni są ludzie, którzy je piszą i to czyni całą serię wyjątkową.

Rostowskie metro nad Donem. To tam w podziemiach na jednej ze stacji metra mieszka Mag. Celem jego życia jest zabić wszystkie mutanty, jakie wejdą mu w drogę. Liczy się tylko zemsta za stratę ukochanej żony i synka, których zabili żabiogłowi. 
Ilja jest samotnikiem, głosy Oleńki i Sieriożki są z nim, gdy potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem... nawet, gdy ten człowiek już nie żyje. Mężczyzna nie potrzebuje nikogo innego, co więcej, nie chce już przebywać wśród ludzi, którzy przyczynili się do jego straty. Szybko jednak okaże się, że będzie musiał przełamać swój opór, bo do miasta zbliża się niebezpieczeństwo, którego boją się nawet największe mutanty. Nadchodzi Mrówańcza.

Tak jak już wyżej wspomniałam, każda kolejna powieść wchodząca w skład Uniwersum, zaskakuje czymś nowym. Inne miasto, nowe mutanty, inny czas po apokalipsie. Książka Mielnikowa jest o tyle inna, że bardzo słabo nawiązuje do czasów przed zagładą. Po fabule można zorientować się, że minęło już wiele lat od wojny i ludzie bardzo rzadko wracają myślami do czasów, które były przed nią. Nowością jest również wprowadzenie do fabuły podmetra. Miejsca, które istniało zawsze, ale o którego istnieniu do tej pory nikt nie wiedział. Miejsca wiążącego się z tajemnicą, niebezpieczeństwem, ale i ostatnią deską ratunku.

W mojej opinii "Mrówańcza" jest jedną z lepszych pozycji w serii. Fabuła nie wieje schematyzmem, autor postarał się o wprowadzenie czegoś nowego, co urozmaici jego powieść. Prócz oczywistej walki ludzi z mutantami, jest również walka człowieka z drugim człowiekiem. Czy wygra ludzki odruch nakazujący bronić swojego życia za wszelką cenę, czy też pomoc bliźniemu, który znajduje się w patowej sytuacji? Autor pokazuje i takich i takich bohaterów, wiele z nich jest czarnych, albo białych, ale są też i tacy, których ciężko przyporządkować do jednej tylko kategorii. 

Dla jakich czytelników jest "Mrówańcza". Można powiedzieć, że dla wszystkich, natomiast z pewnością lepiej się w niej odnajdą osoby znające już specyfikę Uniwersum i orientujące się o co w tym wszystkim chodzi. Do polecenia oczywiście wszystkim fanom literatury post apokaliptycznej, ale też takim, którzy nie mieli z nią do tej pory styczności. Sama jestem zdziwiona faktem, iż te książki mi się podobają. Ale to chyba znak, że i wam mogą się spodobać.

1 komentarz:

  1. Temat jest strasznie ciekawy. O książkach wiele słyszałam i mam nadzieję, że jakaś wpadnie mi w łapki :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń