Agnes Trussel, to 17-latka mieszkająca z rodziną w stanie
Sussex. To nastolatka, która musi uciec z domu, gdyż zaszła w ciążę, a nie chce
sprowadzać wstydu na swoich rodziców. Wyrusza więc w podróż do Londynu, a tam
udaje jej się przyjąć do pracy, na stanowisko asystentki, u pana Blacklocka,
twórcy fajerwerków. Od tego czasu jej sercem rządzi ogień, a w brzuchu rośnie
tajemnica, której już wkrótce nie będzie się dało ukryć pod peleryną.
Co mnie urzekło w tej książce? Minimalizm okładki, jak
zwykle w przypadku Małej Kurki, przepiękna szata graficzna, która umila
czytanie, najbardziej jednak sama opowieść. Historia dziewczynki, która musi
stawić czoła problemom, jej codzienne życie w strachu, że pracodawca odkryje
tajemnicę, że nie będzie miała się gdzie podziać. Zwyczajne dni, które za
sprawą ognia, składników chemicznych i magicznej atmosfery przykuwają do
lektury na długi czas. Nie mogłabym nie wspomnieć o ogniu, który jest tam
niemal siłą sprawczą, rodzajem hipnozy. I zakończenie – prawdziwe zaskoczenie,
niedowierzanie i rodzące się pytania – co? Dlaczego? Jak to możliwe?!
Minusów generalnie nie przewiduję, każdy element był dla
mnie dopracowany. Bardzo odpowiadał mi sam czas i miejsce akcji – XVIII w
Londyn pełen brudu, nędzy, głodu. Ludność żyje tam w oczekiwaniu na kolejny
proces, który zapewni im rozrywkę, plotki szerzą się lotem błyskawicy.
Gorąco polecam. Sięgnijcie po oczyszczającą moc ognia, po
niezapomnianą przygodę z Agnes Trussel.
Za książkę serdecznie dziękuję Pani Bożenie z Wydawnictwa Mała Kurka!
Po takiej recenzji to tylko czytać!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Wyjątkowo ciekawa lektura, intrygująca przygoda; jednym słowem - warto przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wydawnictwo Mała Kurka wydaja bardzo dobre ksiązki. Księgi ogni nie czytałem :-(
OdpowiedzUsuńNie trzeba mnie długo namawiać. Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńOooo, coś ciekawego ;)
OdpowiedzUsuń