Janusz Leon Wiśniewski jest doktorem informatyki i doktorem
habilitowanym chemii. Wszystkie książki jego autorstwa trafiły na listy
bestsellerów, dodatkowo „S@motność w sieci” została również zekranizowana.
Zacznę może od tego, że jestem autentycznie dumna, iż mamy w
Polsce pisarza, który tak przepięknie opowiada o współczesnej miłości. Bo jego
książka, to właśnie opowieść o miłości, która rozwija się poprzez ICQ i chat. Od
dawna, bowiem wiadomo, że przez Internet łatwiej jest się otworzyć przed drugą
osobą. To historia o tym, że cały weekend można spędzić czekając na e-mail od
ukochanej i słowa „Jakubku, tęskniłam za Tobą”. Że można pisać o tym, o czym
nigdy nikomu by się nie powiedziało prosto w oczy.
Zatracałam się w tej książce całkowicie. Czytałam w
autobusach i kompletnie nic do mnie nie docierało. Gdy musiałam przerwać
lekturę, zdarzały się momenty, kiedy długo próbowałam przywrócić się do
rzeczywistości, przestać działać, jakbym była w innym świecie.
Choć jest to książka o miłości, jest bardzo smutna. Cierpiałam
wraz z Jakubem, płakałam, bo życie często jest tak niesprawiedliwe i zabiera
nam to, co kochamy najbardziej.
„Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz
oddychać”
Pierwszy raz zdarzyło mi się aż tak wczuć w lekturę i
chociaż historia może wydawać się nierealistyczna i mocno przerysowana, to mnie
osobiście zachwyciła. Równocześnie nabrałam też ochoty na zobaczenie filmu,
jestem ciekawa, czy odda nastrój powieści, czy tak samo obudzi we mnie burzę
emocji, skłoni do jakiejś refleksji.
Polecam, polecam, polecam! Jestem pewna, że jeszcze do niej
wrócę, że nie zapomnę tych przesyconych smutkiem, ale jakże prawdziwych
cytatów. Powtórzę raz jeszcze, jestem dumna, że tak dobry pisarz jak Janusz
Leon Wiśniewski, stanął na mojej drodze. Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się i
na waszej.
„Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie…”
Książkę posiadam, a po takiej recenzji to tylko czytać :)
OdpowiedzUsuńzupełnie nie ciągnie mnie do tej historii...
OdpowiedzUsuńleciał film - nie oglądałam
mam książkę - nie chce mi się jej czytać
był audiobook - przeznaczyłam kiedyś na blogowy konkurs
w ogóle mnie nie ciągnie...
Gdy przeczytałem po raz pierwszy "samotność w sieci" to byłem zachwycony. Gdy sięgnąłem po nią kilka lat później odebrałem ją zupełnie inaczej - wydała mi się nic nie warta.
OdpowiedzUsuńMam w planach, zobaczymy czy mnie też tak zachwyci ;)
OdpowiedzUsuńMnie ksiazka jednak nie zachwyciła, moze aktualnie byłoby inaczej bo czytalam ją kilka lat temu..
OdpowiedzUsuń;*
Przede wszystkim warto sprostować że nie mamy w Polsce takiego pisarza jak J. Wiśniewski, bo autor od wielu lat mieszka zagranicą. Książka napisana grubo ponad 10 lat temu i w dobie FB, smartfonów, tabletów stała się dla młodego pokolenia nieaktualna. Czekać do poniedziałku żeby odebrać pocztę w pracy ? Jakiś absurd ;)
OdpowiedzUsuńDla pokolenia 40 latków bardziej zrozumiała ale oni już ją dawno przeczytali...