poniedziałek, 14 stycznia 2013

EWA STEC "Klub Matek Swatek"


Pani Stec uwielbia ludzi z poczuciem humoru i książki z happy end’em – tylko takie też pisze. Prócz „Klubu Matek Swatek” ukazały się również „Polowanie na Perpetuę” oraz „Romans z trupem w tle”, które z pewnością i przyjemnością przeczytam.

Główne bohaterki mamy w zasadzie dwie – Anię, która wreszcie kupuje swoje mieszkanie by odciąć pępowinę i Beatę, jej matkę, która z kolei rozpacza, bo córka się wyprowadza, w dodatku nadal nie ma mężczyzny (a ma już, o zgrozo, 30 lat!). Bierze więc sprawy w swoje ręce i zgłasza się do Klubu Matek Swatek, których zadaniem jest pomoc w znalezieniu odpowiedniego dla Ani kandydata tak, by córka Beaty w niczym się nie zorientowała. Tymczasem sama zainteresowana poznaje dwóch przystojniaków, którzy już wkrótce nieźle namieszają w jej życiu.  Co z tego wszystkiego wyniknie? Ogromna afera oczywiście.

Stale zapominam, jak bardzo lubię takie lekkie i zabawne powieści. Tak jak zachwyciła mnie „Mariola, moje krople…”, czy „Jak to robią twardzielki”, tak teraz boki zrywam nad Matkami Swatkami. Książka napisana bardzo lekko, nieprawdopodobna i widać, że pisana z użyciem dużej dozy kreatywnego myślenia i bogatej wyobraźni.

Fryderyk w cekinowych getrach, porachunki mafijne i mamuśki w wieku menopauzalnym, które dla informacji zrobią wszystko. Komedia na ogromną skalę, przy której świetnie się bawiłam. Idealna na smutki i rozterki, dobra dla starszych i młodszych, przede wszystkim dla matek i córek, które nie do końca potrafią się ze sobą komunikować.

Mogłabym się zachwycać jeszcze długo, ale właściwie, jaki w tym sens? Radzę po prostu przeczytać, bo naprawdę warto. Gwarantowane dużo śmiechu, zawrotnej akcji, a dla romantyczek znajdzie się i subtelny wątek miłosny. Polecam raz jeszcze.

5 komentarzy:

  1. Świetna książka, polecam też II cz. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksiązka jest genialna. Bardzo miło wspominam czas, który z nią spędziłam ;)

    Otagowałam Cię tutaj: http://ksiazkowa-kawiarnia.blogspot.com/2013/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  3. do opinii zdecydoewanie sie przychylam bo ksiazke czytalam i naprawde mnie sie podobala :) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nad "Klubem matek swatek" nigdy szczególnie się nie zastanawiałam, jednak bardzo ciekawi mnie "Romans z trupem w tle". Sam tytuł jest intrygujący ;) Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że chyba warto sięgnąć po jakąś książkę tej autorki ;)
    Dawno mnie tu u Ciebie nie było, koniecznie muszę zaraz dodać Twój blog do linków na moim! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę kupiłam już z dwa lata temu, ale nadal jej nie czytałam. Myślę, że czas to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń