środa, 14 września 2011

MONIKA LIPIŃSKA "Kokosowy Budda"


„Kokosowy Budda”, to powieść dla młodzieży, dzięki której Monika Lipińska zdobyła I nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim Wydawnictwa Telebit. Ja zainteresowałam się nią ze względu na przykuwający uwagę tytuł oraz dużo pozytywnych recenzji.

Róża, po powtórnym ślubie swojej mamy, przeprowadza się wraz z nią oraz jej mężem Adamem do Wrocławia. Zamieszkuje w pięknym domu, w którym jednak nie czuje się szczęśliwa. Dodatkowo okazuje się, że Adam namówił jej mamę do zmiany wiary i tego samego oczekuje od niej. Podczas bezcelowej włóczęgi po mieście, Róża poznaje grono osób, które są dla niej wybawieniem. Czy tylko tak jej się wydaje?

Tytułowym Buddą okazuje się chłopak, który nieźle namiesza w życiu dziewczyny. Najpierw rozkocha ją w sobie do tego stopnia, że dziewczyna podejmie kilka błędnych decyzji, a później okaże się draniem, jak to zazwyczaj bywa.

Całość czyta się bardzo szybko, mnie wystarczył jeden wieczór. W książce ciągle coś się dzieje, ale to w ogóle mi nie wystarczyło. Róża jawiła mi się jako osoba ze słabą psychiką, która zbyt szybko podejmuje decyzje i kieruje się tylko uczuciami. Jej postać jest wykreowana na naiwną dziewczynkę, która raz po raz wykazuje się charyzmą. Najczęściej dzieje się tak w sytuacjach ostatecznych, gdy nie ma już nic do stracenia.
Spodobała mi się za to postać Sary, koleżanki z klasy Róży. Jest osobą wyrazistą, wyróżniającą się z tłumu, potrafiącą sobie radzić w każdej sytuacji, i co chyba najważniejsze, z głową na karku.

Powieść czyta się łatwo, autorka posługuje się prostym i zrozumiałym językiem – w końcu, to książka młodzieżowa. Jesteśmy ciekawi losów dziewczyny, tego, co wymyśli w danej chwili. Jak mówiłam, dzieje się dużo, ale pozostawia po sobie i tak spory niedosyt. Myślę, że choć postać głównej bohaterki niezmiernie mnie denerwowała, była osobowością dosyć ciekawą. Typowa młodzieżówka, nie mniej jednak, miła odskocznia.

11 komentarzy:

  1. Chętnie bym ją przeczytała ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Początkowo przeczytałam tytuł jako "Koksowy budda" i nieco się zdziwiłam ;P Książka ma tematykę często spotykaną, jednak jest w niej coś co sprawia że chętnie bym ją przeczytała :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spodziewam się zbyt wiele, ale chętnie przeczytam ;) Szczerze mówiąc pierwszy raz słyszę o tej książce i spodobał mi się jej tytuł, okładka też jest niczego sobie. Miłego dnia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i wtedy mi się podobała

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam autorki, więc książki tym bardziej, ale może kiedyś przeczytam dla relaksu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta grupa ludzi to jakaś sekta pewnie... ;D Hm, jak na młodzieżówkę fabuła nie jest najgorsza. Możę się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Na ogół stronię od młodzieżowych książęk, ale ta wydaje się ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za książkami młodzieżowymi i po tą też raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  9. fajna jest ta książka fajnie się ją czyta (przeczytałam w 3 dni ) polecam! ;)

    OdpowiedzUsuń