wtorek, 8 listopada 2011

AGNIESZKA NIEZGODA "Dobranocka"


Pani Agnieszka z zawodu jest dziennikarką. Pisała na łamach „Polityki”, „ELLE” oraz „Twojego Stylu”. „Dobranocka”, to jej debiut powieściowy. Dosyć odważny i przyciągający czytelnika przede wszystkim poruszoną tematyką.

Majka, jak autorka, jest dziennikarką. Ma dużo pieniędzy, pieska Bazylego, męża, z którym właśnie się rozwodzi. Jej aktualny partner przestaje spełniać oczekiwania, więc rzuca go i zdaje się na los. Wyrusza na łowy, a my czytamy o tych jej podbojach, rozmyślaniach nad mężczyznami, próbach znalezienia szczęścia, nie tylko przy okazji miłości na kilka randek i wspólnej nocy.

Bardzo kobieca książka. Myślę, że wyłącznie dla kobiet, bo nie jeden mężczyzna mógłby się przy niej poczuć nieswojo, zacząć kipieć gniewem lub robić jakieś analizy porównawcze. Rozbiera się tam mężczyzn na części pierwsze, analizuje, testuje i rzuca, gdy nie są dosyć dobrzy. Odziera się ich ze złudzeń, sztuczności, urojeń i fetyszów. Samo życie, powiedziałabym. Każda z nas znajdzie w niej coś dla siebie, może będzie to jedynie miła rozrywka, a może troszkę ukojenie w bólu po stracie modelowego samca.
Lubię sobie od czasu do czasu przeczytać o takich wyzwolonych kobietach, które niczego się nie boją, potrafią postawić na swoim, zrobić wokół siebie szum. Może to dlatego, że sama nie jestem tak odważna, że troszkę je podziwiam, chociaż zazwyczaj nie mówi się o takich osobach z sympatią.

Sami bohaterowie bardzo ciekawi i barwni, myślę, że autorka celowo wybrała kilka modeli mężczyzn, które skutecznie zdemaskowała, niektórych pochwaliła, innych zwymyślała. Pomysł zmiany imion genialny: Gucio, Rumcajs, Bzyk Cytrynka, Bzyk Skarpetka. Każda nazwa kojarzy się z właścicielem, ciekawe rozwiązanie, urozmaica lekturę.

Podsumowując, przy książce miło spędziłam czas, pośmiałam się, zastanowiłam, doszłam do pewnych wniosków. Podobała mi się, każdej kobietce polecam. 

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Nowy Świat. Dziękuję!
www.nowy-swiat.pl

8 komentarzy:

  1. Jeszcze się zastanowię :) Ale być może jestem na "tak" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama taka nie jestem. Czytając jednak takie książki śmieję się, a to już coś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli gdzieś znajdę to może przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrząc na okładkę pomyślałam, że pewnie będzie to opowieść o modelkach i ich trudnych drogach do kariery czy coś w tym stylu, ale teraz widzę, że mam trochę zbyt bujną wyobraźnię :D O rany, jak sobie wyobraziłam Guciego albo Rumcajsa w wersji męskiej to już wierzę, że książka może być zabawna! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli będę miała okazję to chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że chętnie bym przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada sie ciekawie :) moze sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń