Aby przybliżyć wam troszeczkę autorkę, przytoczę jej słowa, które umieszczone zostały na skrzydełku okładki książki: „Brnęłam przez życie jak przez śnieżne zaspy. Pokonując codzienne trudności, pisałam dla siebie i innych”.
„Miłość wśród nas”, to zbiór nowel dotyczących różnego rodzaju miłości. Tej młodzieńczej, takiej, której nie pokona czas ani odległość, pełnej namiętności, pragnienia i pożądania, ale również tej platonicznej, zazdrosnej, zaborczej, chorej i powoli niszczącej jedną ze stron związku.
Każda nowelka zaczyna się lub kończy cytatem lub wierszem. Niektóre z nich bardzo mnie ujęły, jak ulał pasowały do poruszanego tematu. A tematów mamy sporo, jeśli już o tym mowa – mąż schizofrenik, mężczyzna, któremu zależy wyłącznie na zaspokojeniu swoich seksualnych pragnień, gwałt, ale również miłość piękna, rodząca się z codziennych spacerów i ukrywanych niedbale, zalotnych spojrzeń.
Co do całości, mam mieszane uczucia. Może zwyczajnie za wiele od tej książki oczekiwałam, myślałam, że będzie to coś w rodzaju „Odette i innych historii miłosnych” Schmitta, które bardzo mi się podobały i miło wspominam. Okazało się, że niestety nie do końca tak jest. Miłość, którą opisuje Pani Kasperska, na pewno ma w sobie głębię, ale ja nie do końca ją dostrzegam. Wydaje mi się taka sucha i mało ciekawa. Książka nie porwała mnie, nie wzbudziła żadnych głębszych uczuć czy emocji, jakie odczuwam np. przy lekturze Schmitta czy Sparksa.
Spodobała mi się za to okładka, która urzeka prostotą, jest taka… poważna i dystyngowana, jak nowele zawarte w środku zresztą. Troszeczkę się rozczarowałam mimo wszystko. Do lektury zapraszam, myślę, że jeśli nie będziecie mieć tak wysokich oczekiwań jak ja, to wam się spodoba.
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Novae Res. Dziękuję!
![]() |
www.novaeres.pl |
Zapraszam wszystkich do zakładki Wymienię/Sprzedam :)