poniedziałek, 7 kwietnia 2014

FANNIE FLAGG "Nie mogę się doczekać... kiedy wreszcie pójdę do nieba"

A ja nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie przedstawię wam tę książkę. Bo czytałam ją dosyć dawno temu, ale gdy tylko zobaczyłam tytuł, przypomniało mi się, jaka świetna była. Sama Fannie Flagg napisała o niej "Muszę wam się do czegoś przyznać: pisząc ją świetnie się bawiłam. I byłam zła, gdy musiałam ją skończyć". Czy istnieje lepsza rekomendacja do lektury?

Elner Shimffisle jest zwariowaną staruszką. W wieku 80 lat lubi np. wchodzić na drzewo figowe... i z niego spadać. Książka rozpoczyna się właśnie, gdy Elner spada z drzewa pokąsana przez szerszenie. Wszystko wskazuje na to, że umarła, znajomi już przygotowują wszystko na jej pogrzeb, siostrzenica Norma dostaje ataku paniki, radio Jaya i Buda podaje komunikat, a Elner... otóż Elner zmartwychwstaje i, jak na nieżywą przez pięć godzin, jest rześka jak poranek. 

"Nie mogę się doczekać..." to książka wywołująca szczery śmiech, od której bardzo ciężko jest się oderwać, a w sumie, to po co się odrywać? Postać Elner wykreowana została z wielką dbałością o szczegóły, staruszka cieszy się każdym dniem życia i wykorzystuje go w stu procentach. Jest też troszkę stuknięta, ale po jej "śmierci" każdy z przyjaciół i rodziny żałuje, że nie spędził z nią trochę więcej czasu. 

Ta powieść jest ponadczasowa, zabawna i niosąca proste przesłanie - każdy dzień przeżyj tak, jakby miał być Twoim ostatnim, bądź szczęśliwy i kochaj, bo nigdy nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś przyjdzie Ci się obudzić. Cudna lektura, na pewno nie raz do niej wrócę.

2 komentarze:

  1. Czytałam, niesamowita książka

    OdpowiedzUsuń
  2. Na razie miałam tylko jedno spotkanie z twórczością Fannie Flagg, ale za sprawą "Wciąż o tobie śnię" autorka zdobyła moją sympatię, dlatego z pewnością sięgnę po inne powieści, które wyszły spod jej pióra. :)

    OdpowiedzUsuń