czwartek, 1 stycznia 2015

Podsumowanie roku 2014

No i wkraczamy w nowy, 2015 rok. Nie mam w zwyczaju robić żadnych podsumowań miesiąca, wrzucać stosików, czy innych rankingów. Może to czyste lenistwo, a może po prostu uważam, że nie mam za bardzo się czym chwalić. Podsumowanie roku jest jednak czymś innym, czymś co pozwala mi spojrzeć wstecz i pomyśleć, co takiego zrobiłam, co mogłabym zrobić jeszcze.
Ten blog jest dla mnie czymś stałym, co się nie zmienia. Może piszę rzadziej, ale jakoś nie wyobrażam sobie przestać pisać. To nie tylko hobby, to też ciągłe uczenie się, sprawdzanie, czy na przestrzeni czasu coś się zmienia, czy wychodzi mi lepiej.

Już od czterech lat jestem tutaj na Blogspocie, wcześniej przez trzy lata prowadziłam blog na Onecie. Siedem długich lat piszę recenzje. Nie oczekuję wielu komentarzy, nawet się ich nie spodziewam, bo sama niewiele mam czasu żeby odwiedzać wasze blogi. Każdy wpis od was upewnia mnie, że warto, że czasem ktoś tutaj zajrzy, poczyta, napisze, że spodobała mu się moja opinia, albo, że ją podziela.

Od początku istnienia bloga odwiedziło mnie tutaj ponad 52 000 osób. To niesamowite, wspaniałe wyróżnienie. Ogromnie się cieszę, że ktoś czyta te moje wypociny ;).

W tym roku udało mi się przeczytać 70 książek. To o 16 mniej niż w roku ubiegłym, ale z wyniku i tak jestem bardzo zadowolona, bo całkiem sporo się u mnie działo przez ten rok i nie narzekałam na nadmiar czasu wolnego.

W tym roku napisałam pracę licencjacką, bardzo dużo też pracowałam, teraz studiuję dziennie na studiach magisterskich i dorobiłam się 3/4 etatu. Biegam z uczelni do pracy, więcej mnie nie ma w domu, niż w nim jestem, ale codziennie uśmiecham się do siebie i daję z siebie wszystko. Bo tak lubię.

Co planuję w tym roku? Chyba nic konkretnego. Chciałabym być bardziej systematyczna, częściej wchodzić i komentować wasze recenzje, więcej pisać. Nie ustalę sobie żadnych rekordów do pobicia, czy innych założeń, których mogłabym nie spełnić. Nie wiem jak będzie, każdy dzień przynosi ze sobą coś nowego. Na pewno wiem jedno, spotkamy się tutaj znów za rok :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz