wtorek, 15 listopada 2011

GUSTAW HERLING-GRUDZIŃSKI "Inny świat"

 Gustaw Herling-Grudziński ma dosyć ciekawy życiorys. "Inny świat", to jego relacja z pobytu w sowieckim łagrze. Został tam osadzony niesłusznie i podczas, gdy przebywał w obozie, zebrał całkiem ciekawy i wstrząsający materiał na książkę.


W "Innym świecie" poznajemy łagry od podszewki. Grudziński opowiada nam o śledztwie, w trakcie którego więźniowie byli bici i zmuszani do podpisywania fałszywych aktów oskarżenia, o przewozie do obozu pracy, o podziale przestępców na politycznych i "urków", czy o samej pracy np. w lesie.


Osobiście nie potrafię sobie wyobrazić życia w tak spartańskich warunkach. Przy temperaturach dochodzących do minus czterdziestu stopni, ci ludzie musieli wychodzić do pracy, na wpół rozebrani, harować ciężko cały dzień, a otrzymywali za to 300g chleba  i miskę najrzadszej kaszy.


Każdy rozdział dotyczy bądź innej osoby, bądź innego wydarzenia w łagrze. Czytamy np. o Kostyliewie, który co jakiś czas opalał sobie rękę w piecu, aby uniknąć pracy, czy o Marusi zgwałconej przez ośmiu urków. Najważniejsze jest to, że w książce nie ma owijania w bawełnę. Wszystkie spiski, donosicielstwo, kradzieże chleba są tam na porządku dziennym, choć dla nas jest to coś niepojętego. Nie ma wzajemnej pomocy, mało kto potrafi zdobyć się na jakikolwiek odruch z głębi serca, bo najczęściej za takie przejawy dobroci płaci się własnym życiem. Ludzie zamieniają się w zwierzęta, to smutne, ale niestety prawdziwe. 


Czyta się bardzo szybko, historie są wciągające i przejmujące do głębi. Myślę, że książkę tę warto znać nawet pomimo faktu, że jest szkolną lekturą i będzie trzeba przeczytać ją z musu. Nie radziłabym się tym w ogóle sugerować, przy lekturze zapomina się o fakcie, że kazano nam ją przeczytać. Robi się to dla siebie, żeby poznać kawałek historii, choć brutalnej, to jednak naszej.


Zaznaczam też, że łagry, to całkiem inna historia niż obozy koncentracyjne, więc nie zaniechujcie czytania, nawet jeśli zetknęliście się wcześniej z "Opowiadaniami" Borowskiego na przykład.
Ja polecam, choć przyznam, że lektura nie jest przyjemna w odbiorze i mocno działa na psychikę.

11 komentarzy:

  1. Książkę czytałem wielokrotnie w szkole średniej. Wracałem do niej często...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam kilka razy (szkoła średnia, potem lektura na studiach, potem jeszcze raz dla siebie). Jak dla mnie to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się nie tylko tematem, ale i historią takich, wyjątkowych Polaków. Największe wrażenie zrobił na mnie rozdział Ręka w ogniu. Tego się zapomnieć nie da.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam w liceum, tematyka trudna, książki nie czyta się łatwo, ale to jedna z tych ksiązek, które każdy powinien przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo, bardzo dobrze,że jest ona w kanonie lektur. Poznawanie historii i uświadamianie jest bardzo ważne, by ocalić to wszystko od zapomnienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo poruszająca lektura, którą warto przeczytać. Niech nikogo nie zraża, że to "do szkoły", autor zawarł w niej szokujące treści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę mam w planach od dłuższego czasu, nie miałam pojęcia, że to lektura szkolna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi sie spodobala ta ksiazka:) pamietam ze mimo wszystko czytalam ja z zapartym tchem..
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, jeśli mocno działa na psychikę i jest nieprzyjemna w odbiorze to ja się nie piszę. Kilka opisów pastwienia się nad Żydami, zawartych w ostatniej części "Cukierni pod Amorem" ciągle pamiętam aż za dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym przeczytać, ale boję się tego mocnego oddziaływania na psychikę. Zwłaszcza moją

    OdpowiedzUsuń
  10. Wróciłam. "Inny świat" to po prostu świat, którego nie rozumiemy, bo nas nigdy to nie spotkało. Świat strachu... Bólu... Niewoli... Nikt nie rozumie historii do końca, ale znać ją trzeba mimo wszystko. Piękna książka.

    Wróciłam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przerabiasz Eco na studiach? Na jakim kierunku jesteś? ;)

    OdpowiedzUsuń