niedziela, 22 stycznia 2012

STIEG LARSSON "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet"


Swego czasu o Panu Larssonie było głośno. Przede wszystkim działo się tak za sprawą jego trylogii Millenium, ale również dlatego, że autor zmarł tuż przed ukazaniem się książek na rynku. Szkoda, pisarz miał przed sobą niesamowitą karierę, co z czystym sumieniem powiedzieć może każdy, kto z Millenium się zetknął. A kto się nie zetknął, niech szybciutko nadrabia zaległości!

„Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet”, to przede wszystkim znakomity kryminał, który wywołał sporo szumu, gdyż nie jest napisany utartym schematem, jest to w pewnym sensie świeże spojrzenie na temat. Mamy tu kilka wątków, jeden, dotyczący Lisbeth Salander, młodej kobiety o dosyć niecodziennym wyglądzie, a zarazem niezwykle utalentowanej reesercherce, drugi, jest historią dziennikarza Mikaela Blomkvista, którego poznajemy, gdy zostaje na niego wydany wyrok za zniesławienie finansisty Hansa-Erica Wemerstroma.

Drogi tej dwójki krzyżują się, kiedy do Mikael potrzebuje pomocy w rozwiązaniu zagadki morderstwa wnuczki Henrika Langera, Harriet. Sprawa przybiera nagle szalonego tempa , a na światło dzienne wychodzą sadystyczne morderstwa kobiet sprzed wielu lat.

Cóż, wiele mogłabym mówić o tej książce. Jak wiele osób, jestem nią wręcz oczarowana, czytałam jak w transie, głodna wrażeń.
Lektura jest tak niewiarygodna, że nawet zakończenie nie występuje po rozwiązaniu zagadki. Mamy tu więc kryminał, aferę światową, znęcanie się nad kobietami, podupadającą gazetę i zagadkową dziewczynę w jednym. 

W okładkowym napisie „światowy bestseller” nie ma ani grama przesady i mogę się z nim śmiało zgodzić. Teraz pozostaje mi tylko polowanie na kolejne tomy, obym dopadła je szybko.

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam całą trylogie, zajmuje honorowe miejsce na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie przymierzam się do kupna całości, bo tyle słyszę zachwytów na ten temat, że moja niewiedza zaczyna mi boleśnie doskwierać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie będę oryginalna w swoich zachwytach nad trylogią, ale co zrobić???
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Skoro tak Ci się podobała, to chyba się zapoznam ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i zgadzam się z Twoją opinią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam, a na półce mam już wszystkie trzy części. Ogromnie mi się podobało. Przeczytałabym w jeden dzień, gdyby nie moje postanowienie, że zostawię sobie trochę na następny dzień, żeby tak szybko nie skończyć lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Larsson to geniusz. Wie o tym każdy, kto czytał Millenium.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam całą Trylogię i po prostu kooooocham Larssona <3.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobała mi się, chociaż nie aż tak bardzo, jak większości. Za to drugą część oceniłam już znacznie wyżej :) Jeszcze trzecia przede mną.

    OdpowiedzUsuń