poniedziałek, 19 marca 2012

JAGODA WOCHLIK "Milczące słowa"


Pani Jagoda, o wdzięcznym pseudonimie Królowa Elfów, jest studentką filologii polskiej. Ja trafiłam na nią, a raczej na jej książkę całkiem przypadkiem, lecz od razu zapragnęłam ją przeczytać. Jednym z powodów były pozytywne recenzje, których kilka przeczytałam. Drugim, było wydanie autorskie, z którym miałam okazję się zapoznać zanim dowiedziałam się, że książkę udało się wydać w Novae Res, z czego ogromnie się cieszę (dodawać nie muszę, że wystarałam się o egzemplarz recenzencki :)).

„Milczące słowa” są opowieścią o Zuzannie – studentce, która lubi śpiew oraz o Henry’m Gocie – wampirze. Nie myślcie jednak, że to typowa przeróbka „Zmierzchu” – nic z tych rzeczy! Henry jest okrutny, zimny jak głaz, co prawda ratuje życie Zuzy, ale poza tym ma ją też w głębokim poważaniu, właściwie mógłby ją zabić, co niejednokrotnie dziewczynie udowadnia. „Dziewczyna Gota” zaś, uosabia dziwny i dziki upór, niesamowitą wolę walki i chęć udowodnienia czegoś sobie, albo jemu.

Prócz wampirów, w powieści spotkamy również wilkołaki, elfy oraz Łowców Wampirów, którzy są specjalnie szkolonymi do tego celu ludźmi. Nagromadzeniem fikcyjnych postaci jednak nie zawracałabym sobie szczególnie głowy. Są one potrzebne, odgrywają ważne role, ale równocześnie nie czynią z książki kiczowatej opowiastki.

Jestem SZALENIE zaskoczona, że tak świetna powieść, przez tak długi okres czasu czekała na wydanie. Dziwię, się, że wydawnictwa jej nie rozchwytywały, „Milczące słowa”, bowiem, to całkiem świeże spojrzenie na świat nieśmiertelnych. Czyta się bardzo szybko, akcja wciąga od samego początku, bo nie ma rozwlekłych wstępów, a czytelnik od razu zostaje rzucony na głęboką wodę. Co do zakończenia… jest absolutnie genialne. Nie ma oklepanego love story z happy Endem. Jest za to coś o wiele lepszego, tą tajemnicę zostawiam wam jednak do samodzielnego odkrycia.

Bardzo się cieszę, że udało mi się przeczytać, jeszcze bardziej, że książka doczekała się wydania przez wydawnictwo. Autorce życzę ogromnego sukcesu, na który zasługuje dzięki swojej determinacji i dążeniu do celu. Na jej przykładzie można wykazać, że jak się czegoś bardzo chce, to nie ma takiej góry, której się nie przeniesie.
Każdemu z was polecam „Milczące słowa”, obyście mieli okazję poznać niesamowitego Henry’ego Gota i nagiąć troszkę swoje dotychczasowe wyobrażenie wampira. Wierzę, że wam się spodoba.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res!
www.novaeres.pl

6 komentarzy:

  1. Bardzo mnie cieszy Twoja pozytywna recenzja ze względu na Jagodę, która w pełni sobie zasłużyła na wszystkie miłe słowa:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam autorki i o książce też nie słyszałam, ale tak zachwalasz, że mam ochotę przeczytać :) Wpisuję "Milczące słowa" na listę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam wątpliwości, czy jest to książka dla mnie, ale postaram się przeczytać. Mam nadzieję, że podobnie jak ty, nie zawiodę się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, gdy przeczytałam, że jest tam wampir trochę mnie odrzuciło, ale piszesz, że to inne spojrzenie na świat nieśmiertelnych, więc zobaczymy

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podobała, czekam niecierpliwie na kontynuację ;)

    OdpowiedzUsuń