Impulsem do napisania przez Leonie Swann Kryminału zwierzęcego, była praca magisterska dotycząca zwierzaków właśnie. „Triumf owiec”, to już drugi tom bestselleru, który rozpoczyna się książką „Sprawiedliwość owiec”.
Owce są te same, zmienia się jednak ich miejsce pobytu – teraz mieszkają w Europie, która mało im się podoba, ponadto wchodzą w komitywę z kozami, co już w ogóle nie mieści się w ich małych główkach. Tym razem zwierzątka przeprowadzają akcję złapania Garou, który jest bardzo niebezpieczny i tylko tyle właściwie o nim wiadomo.
Co ważne, obie części książki można czytać niezależnie, gdyż nie jest to kontynuacja poprzedniego tomu, tylko całkiem nowa historia. W razie czego, owieczki chętnie przypominają nam najważniejsze fakty.
Przede wszystkim plus dla autorki postawię przy bohaterach, których wykreowała znakomicie. Panna Maple jest najmądrzejszą owcą w stadzie, Chmurka ma najpiękniejsze runo, a najcichsza owca w stadzie jest, jak można się domyślić, najcichszą owcą w stadzie. Akcja jest dynamiczna, owce ganiają po lesie prowadzone przez zwariowaną kózkę, skaczą po drzewach, układają plany działania i przy tym wszystkim starają się wyglądać bardzo niewinnie. Ludzie, przedstawieni w powieści, nie odgrywają dużej roli, przestawieni są z punktu widzenia owiec, więc za wiele o nich nie wiemy. W niczym to jednak nie przeszkadza, a nawet podsyca ciekawość, bo nie jest łatwo wyniuchać, kim jest sprawca zbrodni.
Kolejny raz czytając książkę Leonie Swann, świetnie się bawiłam, bo to nie tylko kryminał, ale również powieść filozoficzna i komedia. Polecam każdemu, kto ma ochotę na dobrą lekturę i świetną zabawę, oraz tym, którzy przez jakiś czas chcieliby zamienić się w najprawdziwszą owcę.
Jedna z moich ulubionych książek, istna rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Czytałam pierwszą powieść autorki o owcach i chętnie sięgnę po kontynuację. Nie znam drugiej tak, oryginalnej fabuły kryminalnej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce i tak mnie zaciekawiłaś, że będę musiała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki tej autorki chociaż wiele o nich słyszałam. Twoja recenzja jeszcze bardziej mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńNie czytalam, ale mnie by chyba jednak taka ksiazka nie przekonala...
OdpowiedzUsuń