wtorek, 23 czerwca 2015

CADY CROSS "Dziewczyna w stalowym gorsecie"


Jak każdy praktykujący mol książkowy, posiadam magiczną listę książek, które z jakiegoś powodu warto przeczytać. "Dziewczyna w stalowym gorsecie" widniała na tej liście, ale czy faktycznie warto było poświęcić na nią swój czas? O tym za chwilę.

Finley Jayne nie jest tak jak jej rówieśniczki. Jest w niej coś mrocznego, co daje jej ogromną siłę, ale przejmuje też nad nią kontrolę. Pewnego dnia, dziewczyna pod wpływem emocji daje się ponieść swojej mocy i daje wycisk byłemu już wtedy pracodawcy, który nie potrafił trzymać rąk przy sobie. W trakcie ucieczki wpada pod welocykl Griffina, księcia Greythorn, który dostrzega w niej coś niezwykłego i postanawia jej pomóc.

"Dziewczyna w stalowym gorsecie" to typowa książka młodzieżowa. Czasem zdarza mi się takowe czytać i wychodzę na tym różnie. Tym razem było niestety całkiem przeciętnie.

Główna część fabuły dotyczy Machinisty - człowieka, który w jakiś sposób nakłania maszyny do wykonywania jest chorych rozkazów. Już mniej więcej w połowie książki domyśliłam się, kim był Machinista, co skutecznie popsuło lekturę. Sam pomysł na powieść - "Skrzyżowanie epoki wiktoriańskiej z X-menami" jest bardzo interesujący, niemniej autorce, nie do końca udało się wykorzystać jego potencjał. Z odległych czasów mamy tutaj garderobę, niektóre dialogi, czy przemycane na marginesie zwyczaje. Druga część jest nieco bardziej rozbudowana dzięki jednej z bohaterek, Emily, która w powieści jest znakomitym wynalazcą i naukowcem.

Całość jest do przełknięcia, myślę, że styl spodoba się zwłaszcza fanom steampunku. W książce można znaleźć całkiem sporo do niego odwołań. Niestety na mnie nie zrobiła większego wrażenia, więc i szczególnie nie będę do niej zachęcała.

4 komentarze:

  1. Bardzo lubię steampunk, myślę więc, że będzie się przyjemnie czytać. Pozdrawiam.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja nawet o niej nigdy nie słyszałam :) Chyba jednak sobie odpuszczę :)
    Moje-ukochane-czytadelka

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ją na uwadze jako zapoznanie się z tym gatunkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o steampunk, bardziej polecam "Bezduszną" :)

      Usuń