środa, 25 lipca 2012

TESS GERRITSEN "Bez skrupułów"


Pani Gerritsen jest znana wielu czytelnikom ze swoich powieści kryminalnych. Sama w końcu postanowiłam przekonać się, cóż takiego w owych książkach jest, że gro osób się nimi zachwyca. Teraz już wiem i podzielam ich zdanie.

Trafiłam na „Bez skrupułów”, na którą składają się dwie mniejsze powieści kryminalne z wątkiem romansowym. Pierwsza z historii, „Z zimną krwią”, rozpoczyna się od podwójnego niewypału. Nina zostaje wystawiona do wiatru na ślubnym kobiercu, a gdy wychodzi z kościoła, w środku wybucha bomba, która miała rozerwać ją na strzępy. Od tej pory, jej życie wisi na włosku, kobieta nie wie, kto chce ją zabić, w dodatku czuje dziwny pociąg do detektywa Nawarro, który chroni ją przed szaleńcem.

Druga powieść pt. „Czarna loteria”, to walka doktor Kate Chasne o swoje dobre imię i profesję anestezjologa. Podczas operacji woreczka żółciowego, na stole operacyjnym ginie jej koleżanka z pracy. Okazuje się, że podpisane przez doktor wyniki EKG wskazują na duże nieprawidłowości, w związku z czym, do operacji nie powinno w ogóle dojść. Kobieta musi udowodnić, że to nie przez nią umarła pielęgniarka. Zaczyna od adwokata rodziców zmarłej, Davida, który zrobi wszystko, żeby ją zniszczyć. A może nie?

Obie części czytało mi się bardzo dobrze. Wciągnęłam się bez reszty, próbując rozwikłać każdą z zagadek. Wątek romansowy bardzo do przewidzenia, ale poprowadzony w sposób, który nie sugeruje nam jednoznacznie szczęśliwego zakończenia związków pomiędzy bohaterami.

Pani Gerritsen stworzyła dobre powieści dla fanów nietuzinkowych kryminałów o ciekawej fabule. Co przemawia na ich niekorzyść? Otóż, książkę czytałam już dosyć dawno temu (we wrześniu) i przepisując sobie dzisiaj recenzję z notesu, musiałam przypomnieć sobie, o czym właściwie była. Udało mi się bez trudu, w końcu jest to dobra książka, widać jednak, że nie na tyle dobra, żeby została mi w pamięci na dłuższy okres czasu.

Pomimo tej maleńkiej wady, mogę wam ją z czystym sumieniem polecić, bo poza tym, nie mam jej nic do zarzucenia. Osobiście bardzo chętnie przeczytam również inne książki autorki i mam nadzieję, że będą tak samo dobre, bądź jeszcze lepsze.
Wróciłam z wakacji :). Czasu na czytanie było w sumie dużo, ale zdążyłam przeczytać jedynie "Wichrowe wzgórza", które bardzo mi się spodobały i "Dziewczynę, która pływała z delfinami" - również pozytywny oddźwięk.

13 komentarzy:

  1. Na razie mam za sobą tylko jedną książkę Gerritsen. "Bez skrupułów" w dalszym ciągu na mnie czeka i z przyjemnością po nią sięgnę.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. planuję w końcu sięgnąć po jakąś książkę tej autorki, bo jeszcze nie miałam okazji
    na pierwszy rzut pójdzie [jak się uda] "Osaczona", a dopiero potem pomyślę nad kolejną :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W najbliższym czasie planuję przeczytać "Bez skrupułów" - to będzie moje pierwsze "spotkanie" z twórczością TESS GERRITSEN/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kryminały raczej nie dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, kryminały Gerritsen są klasą same dla siebie!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najwyższy czas bym przeprosiła się z tą autorką:) Do tej pory jakoś jej nie ufałam, ale po recenzji i komentarzach wyżej, widzę,że popełniłam czytelniczą gafę.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna książka ciekawej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie znam jeszcze ani jednej książki tej pani, ale zamierzam to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki myślę jednak, że kiedyś musi się to zmienić

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam nic tej autorki, choć wiele osób ją chwali :) Chyba się za jej twórczością rozejrzę :}

    OdpowiedzUsuń
  11. ja czuję lekki niedosyt. Fabuły wydają mi się dość niewiarygodne, np. to, że panna młoda miała zginąć od bomby. No nie wiem, może po prostu powinnam przeczytać tę książkę i ocenić po lekturze, a nie recenzji. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam inną jej książkę i bardzo mi się podobała. Za tą też się rozglądam. ;)

    OdpowiedzUsuń