Pani Gerritsen jest znana wielu czytelnikom ze swoich
powieści kryminalnych. Sama w końcu postanowiłam przekonać się, cóż takiego w
owych książkach jest, że gro osób się nimi zachwyca. Teraz już wiem i podzielam
ich zdanie.
Trafiłam na „Bez skrupułów”, na którą składają się dwie
mniejsze powieści kryminalne z wątkiem romansowym. Pierwsza z historii, „Z
zimną krwią”, rozpoczyna się od podwójnego niewypału. Nina zostaje wystawiona
do wiatru na ślubnym kobiercu, a gdy wychodzi z kościoła, w środku wybucha
bomba, która miała rozerwać ją na strzępy. Od tej pory, jej życie wisi na
włosku, kobieta nie wie, kto chce ją zabić, w dodatku czuje dziwny pociąg do
detektywa Nawarro, który chroni ją przed szaleńcem.
Druga powieść pt. „Czarna loteria”, to walka doktor Kate
Chasne o swoje dobre imię i profesję anestezjologa. Podczas operacji woreczka
żółciowego, na stole operacyjnym ginie jej koleżanka z pracy. Okazuje się, że
podpisane przez doktor wyniki EKG wskazują na duże nieprawidłowości, w związku
z czym, do operacji nie powinno w ogóle dojść. Kobieta musi udowodnić, że to
nie przez nią umarła pielęgniarka. Zaczyna od adwokata rodziców zmarłej,
Davida, który zrobi wszystko, żeby ją zniszczyć. A może nie?
Obie części czytało mi się bardzo dobrze. Wciągnęłam się bez
reszty, próbując rozwikłać każdą z zagadek. Wątek romansowy bardzo do
przewidzenia, ale poprowadzony w sposób, który nie sugeruje nam jednoznacznie
szczęśliwego zakończenia związków pomiędzy bohaterami.
Pani Gerritsen stworzyła dobre powieści dla fanów
nietuzinkowych kryminałów o ciekawej fabule. Co przemawia na ich niekorzyść?
Otóż, książkę czytałam już dosyć dawno temu (we wrześniu) i przepisując sobie
dzisiaj recenzję z notesu, musiałam przypomnieć sobie, o czym właściwie była.
Udało mi się bez trudu, w końcu jest to dobra książka, widać jednak, że nie na
tyle dobra, żeby została mi w pamięci na dłuższy okres czasu.
Pomimo tej maleńkiej wady, mogę wam ją z czystym sumieniem
polecić, bo poza tym, nie mam jej nic do zarzucenia. Osobiście bardzo chętnie
przeczytam również inne książki autorki i mam nadzieję, że będą tak samo dobre,
bądź jeszcze lepsze.
Na razie mam za sobą tylko jedną książkę Gerritsen. "Bez skrupułów" w dalszym ciągu na mnie czeka i z przyjemnością po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
planuję w końcu sięgnąć po jakąś książkę tej autorki, bo jeszcze nie miałam okazji
OdpowiedzUsuńna pierwszy rzut pójdzie [jak się uda] "Osaczona", a dopiero potem pomyślę nad kolejną :)
W najbliższym czasie planuję przeczytać "Bez skrupułów" - to będzie moje pierwsze "spotkanie" z twórczością TESS GERRITSEN/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kryminały raczej nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńMust read it!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Tess
Ach, kryminały Gerritsen są klasą same dla siebie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Najwyższy czas bym przeprosiła się z tą autorką:) Do tej pory jakoś jej nie ufałam, ale po recenzji i komentarzach wyżej, widzę,że popełniłam czytelniczą gafę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Świetna książka ciekawej autorki :)
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze ani jednej książki tej pani, ale zamierzam to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki myślę jednak, że kiedyś musi się to zmienić
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic tej autorki, choć wiele osób ją chwali :) Chyba się za jej twórczością rozejrzę :}
OdpowiedzUsuńja czuję lekki niedosyt. Fabuły wydają mi się dość niewiarygodne, np. to, że panna młoda miała zginąć od bomby. No nie wiem, może po prostu powinnam przeczytać tę książkę i ocenić po lekturze, a nie recenzji. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam inną jej książkę i bardzo mi się podobała. Za tą też się rozglądam. ;)
OdpowiedzUsuń