Jednym z takich moich małych zachcianek, jest zgromadzenie i
przeczytanie wszystkich książek Sparksa. Jest on jednym z moich ulubionych
autorów, którego pozycje mogę brać w ciemno i mieć pewność, że się nie zawiodę.
Logana Thibault nazywano różnie. Albo szczęściarzem, albo
opętanym przez diabła. Czemu? Gdy służył w Iraku, przeżył najwięcej wybuchów
bomb i innego typu zasadzek, podczas gdy obok ginęli jego koledzy. A całe to
szczęście, jak twierdzi Victor, przyjaciel Thibaulta, bierze się ze zdjęcia
nieznajomej dziewczyny, które Logan zawsze nosi przy sobie. Po powrocie z
wojska, za namową Victora, bohater wyrusza do Hampton, na poszukiwanie kobiety,
która chroniła go od śmierci. Gdy ją odnajduje, postanawia zostać, żeby w jakiś
sposób się jej odwdzięczyć. Jak potoczą się losy Beth, Thibaulta, jej syna Bena
i jego psa Zeusa? Jaką rolę odegra w tym wszystkim były mąż Elizabeth? I czy
historia o zdjęciu wyjdzie na jaw?
Co bym o Sparksie nie powiedziała, możecie być pewni, że
będzie to komplement. Założę się, że wielu z was już nie może tego słuchać. Nic
dziwnego, jeśli ktoś lubi dobre romanse, bez powtarzalnych motywów, użalania
się nad sobą i maślanych oczu, podzieli moje zdanie.
U Sparksa zawsze najbardziej podobają mi się zakończenia,
które napisane są wręcz po mistrzowsku, z odpowiednią dozą napięcia i tajemnicy,
która pozostaje nią niemal do końca. Nigdy nie wiemy jak dana opowieść się
skończy, zawsze jest to dla czytelnika niespodzianka.
Z bohaterów, najbardziej polubiłam Nanę – babcię Elizabeth.
Śmiało mogę powiedzieć, że jej postać jest wykreowana na taką, która bardzo
kocha swoją pracę – szkolenie psów, ma niezawodną intuicję i dużo ciekawych
powiedzonek pod ręką.
Książkę oczywiście polecam jako lekturę obowiązkową dla
wszystkich fanów Nicholasa Sprarksa, ale również i tym, którzy jeszcze nie
mieli okazji poznać jego twórczości.
Nie znam żadnej z książek autora, ale widzę, że warto nadrobić;)
OdpowiedzUsuńHehe, jakbym słyszała moją przyjaciółkę - ona też nie przepuści żadnej powieści Sparksa, to dzięki niej zapoznałam się z prozą tego autora. I zupełnie nie przeszkadza mi, że to obyczajowe romanse, może trochę sentymentalne - ale Sparks potrafi pisać o uczuciach, a jego historie dobrze się czyta. Swego czasu miałam hopla na punkcie Logana!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Niestety oglądałam film... Książkę na pewno kiedyś tam przeczytam ale po obejrzeniu filmu czytać się ją będzie jakoś tak inaczej... :)
OdpowiedzUsuńdo tej pory czytałam tylko dwie książki autora, więc wszystko przede mną ;]
OdpowiedzUsuńJa też lubię tego autora i chcę przeczytać wszystkie jego książki :)
OdpowiedzUsuń"Ostatnia piosenka", którą czytałam, spodobała mi się na tyle, bym sięgnęła po kolejne książki tego autora. "Szczęściarz" widnieje na mojej liście powieści do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma tą samą zachciankę więc ja siłą rzeczy przeczytałam prawie wszystkie książki Sparksa ;) "Szczęściarz" również bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńTo była moja pierwsza książka tego autora i po jej przeczytaniu przepadłam. ;) Obecnie poluję na te nowe wydanie, bo strasznie mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMysle ze sie skusze na ta lekture :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam autora, ale słyszałam dużo pochlebnych opinii. Podoba mi się tytuł książki. :)
OdpowiedzUsuńJejku, ja normalnie marzę o tej książce!
OdpowiedzUsuńLubię Sparksa. Zawsze kiedy zaglądam do księgarni, szukam czy pokazało się coś nowego. Mam kilka jego książek i w zasadzie wszystkie, które do tej pory czytałam podobały mi się mnie lub bardziej. Nie mogę powiedzieć, abym się na którejś zawiodła. Ze wszystkich jednak, które miałam okazję przeczytać, najbardziej lubię "Dla ciebie wszystko". Polecam. Bardzo dobra powieść.
OdpowiedzUsuń