sobota, 29 grudnia 2012

THOMAS ERIKSON "Złudzenie"


„Złudzenie”, to debiut powieściowy Thomasa Eriksona, który z zawodu, tak jak i bohater jego książki Alex King, jest behawiorystą, trenerem i specem od coachingu liderów.

Wszystko zaczyna się od listu: „…Oferujemy stuprocentową ochronę przed wszelkimi zagrożeniami […]. Oczekujemy wpływu pięćdziesięciu milionów koron na wskazane konto. […] Jeśli nie zaakceptuje Pan naszych warunków, niestety nie będziemy mogli zapewnić Panu bezpieczeństwa”. Później, w ciągu tygodnia giną dwie grube ryby ze Sztokholmu. Na miejscu pierwszego zabójstwa przebywa wspomniany już wcześniej Alex, który początkowo służy policji, jako świadek zajścia – on jeden widział rozpryskującą się od pocisku twarz ofiary. Szybko okazuje się, że jego umiejętności mogą się bardzo przydać policji w celu ustalenia sprawcy morderstwa. Sprawę prowadzi komisarz Gabriel Hellmark i pani inspektor Nina Mander. Nina ma również poboczne zadanie – ma znaleźć brata Gabriela, dziennikarza, który nagle zapadł się pod ziemię wraz z całą rodziną. Czy obie sprawy mają ze sobą coś wspólnego?
Zdaję sobie sprawę z tego, że tak krótki opis nie jest w stanie oddać klimatu tego wyśmienitego thrillera. Może lepszą rekomendacją będzie to, że książka ma prawie 600stron, a ja pochłonęłam ją w zaledwie dwa dni.

Wciągająca, zawierająca dość brutalne opisy, ale również bardzo ciekawa pod kontem analizy ludzkich charakterów dokonywanej przez Alexa. Okazuje się, że na podstawie charakteru, bezbłędnie można stworzyć profil danej osoby i ustalić wiele faktów jej dotyczących. Element rozrywkowy został tutaj sprytnie połączony z naukowym, który w ogóle nie psuje lektury, a jedynie ją wzbogaca.

Bohaterowie wykreowani są w taki sposób, żeby czytelnik mógł przekonać się o prawdziwości teorii wysuwanych przez trenera. Nie obawiałabym się tych opisów w żaden sposób – są napisane w sposób przyciągający uwagę, czytelnik sam ma ochotę troszkę pogłówkować i wypróbować teorię chociażby na sobie.

Genialna fabuła, autor skutecznie sprowadza i sukcesywnie sprowadzał mnie na manowce, by na końcu zaserwować zakończenie, którego w ogóle się nie spodziewałam. Jestem tym zaskoczona, chociaż myślę, że pomysł jest troszeczkę niedokończony – oby! Mam nadzieję na więcej przygód z Alexem w roli głównej. Mistrzostwo! 

Książkę otrzymałam od Pani Iwony Wodzińskiej. Dziękuję serdecznie!


PS. Wkradł mi się mały błąd. Książka oczywiście z Wydawnictwa Rea :)

7 komentarzy:

  1. Nie sądziłam, że to ma tyle stron, jestem w szoku. Historia wciągająca, dobrze rozłożona, coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niby nie dla mnie, ale recenzja jest tak zachęcająca, że aż nie sposób odmówić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Że jeszcze o tej książce nie słyszałam... Dziwne. Po przeczytaniu Twojej recenzji grzechem było by nie przeczytać tej książki. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie ksiazki :) mysle ze siezdecyduje ja przeczytac :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podobała ta książka, również została sprowadzona na manowce przez pisarza ( w pozytywnym sensie) :)

    OdpowiedzUsuń